W przeszłości podzieliłem się kilkoma refleksjami na temat zdrowego odżywiania osoby dbającej o wagę (patrz wpis: „Trenować, jeść i mieć czas”), ale ponieważ wciąż wiele osób prosi mnie o bardziej szczegółowe informacje dotyczące diety pudełkowej, postanowiłem do sprawy wrócić.

Zestaw pudełek ze smakowitą choć dietetyczną zawartością pojawia się pod moimi drzwiami pięć razy w tygodniu (istnieje też opcja siedmiodniowa) bardzo wcześnie rano, około godziny czwartej. Dziś w papierowej torbie z logo FIT KING znalazłem 6 pudełek (2 większe oraz 4 mniejsze) oraz oddzielny pakunek z batonem energetycznym.

Menu na poniedziałek 17 maja wygląda następująco:

• śniadanie: owsianka z sosem orzechowo-bananowym (na ciepło),
• drugie śniadanie: zupa-krem pomidorowy z oliwą bazyliową (na ciepło),
• lunch: kurczak w sosie czosnkowym z ryżem i fasolką szparagową w sezamie (na ciepło),
• dodatkowy zestaw do wykorzystania podczas lunchu lub kolacji: gulasz z szynki w sosie własnym z kaszą (na ciepło) plus sałatka z ogórków kiszonych,
• podwieczorek: ciasto cytrynowe z makiem (na zimno),
• kolacja: makaron z pikantnym sosem paprykowym (na ciepło),
• dodatkowo: baton (wyrób własny FIT KING) zawierający białko i węglowodany złożone (pożywny, zapokajający mój apetyt na słodycze, naprawdę bardzo smaczny).

Wszystkie wymienione wyżej posiłki składają się na dietę 2500 kcal, baton to dodatkowe 210 kcal, więc razem daje to 2710 kcal (podoba mi się to, że na opakowaniach podana jest wartość energetyczna i odżywcza każdej części posiłku).

Muszę się przyznać, że zaburzyłem zaplanowany porządek i makaron z dzisiejszego zestawu zjadłem na śniadanie zamiast na kolację. Lubię makarony z sosem, a ten smakuje mi wyjątkowo, dlatego nie mogłem się powstrzymać. Z wielką przyjemnością spałaszowałem także prezentowany na zdjęciach kawałek ciasta. Wiem, że firma FIT KING zatrudnia specjalistę od deserów, który dba, by zawsze było coś słodkiego, ale niskokalorycznego. Często są to desery oryginalne (ciasta cytrynowego z makiem nie jadłem nigdzie indziej), zawsze świeże i smaczne.

Wiem, że dla niektórych problemem związanym z dietą pudełkową jest sprawa opakowań, których nie da się uniknąć, bo jedzenie nie może być dowiezione luzem. Dla tych osób mam dwie informacje: sztućce stosowane przez FIT KING są w 100% biodegradowalne, jeśli chodzi zaś o pojemniki, to za dodatkową opłatą można wybrać wersję eko. Przypuszczam, że w niedługim czasie ta wersja się upowszechni.

Na koniec kilka pytań i odpowiedzi:

- Czy byłbym w stanie we własnym zakresie przygotować tak urozmaicony, zdrowy i atrakcyjny jadłospis? Nie ma mowy, nie dałbym rady. Już zakupy pochłonęłyby mnóstwo czasu, a gotowanie i pieczenie? Szkoda gadać.

- Czy samodzielnie zdołałbym policzyć kalorie i zapewnił ich zaplanowany poziom? Nie, nie mam pojęcia, jak się do tego zabrać.

- Za co lubię tę dietę? Dzięki niej jem regularnie, nie przejadam się, ale też nie jestem głodny i, co ważne, nie ulegam pokusom. W moim przypadku to naprawdę dobre rozwiązanie.

- Czy planuję zmianę dostawcy? Po co? FIT KING jest sprawdzony, rzetelny i niezawodny. Daje mi to, czego potrzebuję: dba o moją formę i kubki smakowe. Ciekawe, czym zaskoczy mnie jutro.

Zajrzyj też na stronę FIT KING:

Wykonanie: Adam Rychlik - Wytwórnia
Projektów Wartościowych ,    adamrychlik7@gmail.com